Gorący weekend w polskim ampfutbolu! Biało-czerwoni gotowi na Mistrzostwa Świata!

Ampfutbolowa reprezentacja Polski jest już na ostatniej prostej przygotowań do październikowych Mistrzostw Świata w Turcji. W ten weekend biało-czerwoni nie tylko rozegrali ostatnie mecze kontrolne, ale i poznali grupowych rywali podczas ceremonii losowania w Stambule. Zarówno mecze, jak i losowanie pokazały, że Polaków na mundialu czeka ciężka i intensywna walka o medale.

Trzy mecze, które rozegraliśmy w ten weekend z Anglikami były bardzo wyrównane i nie brakowało w nich walki od pierwszych do ostatnich sekund – mówi trener naszej kadry Marek Dragosz – podobnej walki o każdy centymetr boiska spodziewamy się podczas mundialu w Turcji i to już od fazy grupowej. Rywale, których wylosowaliśmy są bardzo wymagający, ale to tylko zmobilizuje nas, żeby od samego początku wejść na najwyższe obroty. – dodał.

W angielskim Nantwich, pomimo deszczu, faktycznie było bardzo gorąco, zwłaszcza na boisku. Podrażnieni wysoką porażką w niedawnym finale Amp Futbol Cup Anglicy (przegrali z Polakami aż 0:4) chcieli udowodnić, że mimo przebudowy składu nadal są topową europejską drużyną. Ten cel udało im się osiągnąć już w pierwszym meczu. Po golu niezawodnego w ostatnim czasie Kamila Grygiela wydawało się, że to biało-czerwoni mogą znowu wysoko pokonać gospodarzy, jednak ci odpowiedzieli dwoma trafieniami i skuteczną obroną aż do ostatniego gwizdka. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:1. Z każdym kolejnym spotkaniem napięcie rosło jeszcze bardziej. W meczu numer dwa kule aż trzeszczały, a Polacy wyszarpali Anglikom remis 2:2 po golu z rzutu karnego w samej końcówce spotkania. Wydawało się, że goręcej już być nie może, ale trzeci mecz obu drużyn przyniósł jeszcze więcej emocji.

Spodziewaliśmy się, że Anglicy po ostatniej porażce nastawią się na nas bardzo bojowo i tak właśnie się stało, ale wyniki meczów na pewno były dla jak kubeł zimnej wody – komentował napastnik Mariusz Adamczyk. – Popełniliśmy kilka błędów, których na mundialu już nie powtórzymy.

Z pewnością duży wpływ na tak gorącą atmosferę miała historia spotkań między obiema drużynami. Nasi kadrowicze z Anglikami spotykali się do tej pory na wielu turniejach aż 12 razy i mimo, że wiele z tych meczów było bardzo wyrównanych, to tylko 2 z nich zakończyły się zwycięstwami biało-czerwonych. Podopieczni Marka Dragosza mieli więc nadzieję, że wysokie zwycięstwo w finale Amp Futbol Cup będzie oznaczać trwałe odwrócenie tej tendencji.

W tym kontekście, dwa pierwsze spotkania w Nantwich z pewnością pozostawiły u naszych kadrowiczów spory niedosyt. Trzeci mecz był zatem ostatnią szansą na udowodnienie sobie i rywalom kto będzie większym faworytem do medali na tureckim mundialu. Tą determinację widać było na boisku. Polscy ampfutboliści rzucili się na rywali od pierwszych minut i po pierwszej połowie prowadzili aż 3:0! Ta sytuacja wyraźnie podrażniła Anglików, którzy tę samą taktykę zastosowali w drugiej połowie. Szybkie dwie bramki spowodowały bardzo nerwową końcówkę spotkania i tylko fantastycznym interwencjom Igora Woźniaka, który w ostatnich minutach obronił nawet rzut karny, zawdzięczamy zwycięstwo i ostateczny remisowy bilans trójmeczu (porażka, remis i wygrana).

To był dla nas świetny i pełen boiskowej walki sprawdzian przed mundialem w Stambule. – powiedział bohater zwycięskiego meczu Igor Woźniak – Po wygraniu Amp Futbol Cup byliśmy w świetnych humorach, ale Anglicy sprowadzili nas na ziemię, obnażyli nasze słabe strony i pokazali, że najbliższe dwa miesiące musimy poświęcić na ciężką pracę.

Najpiękniejsze bramki turnieju:

Niemniejsze emocje wzbudziło w naszej reprezentacji losowanie Mistrzostw Świata, które odbywało się równolegle w tureckim Stambule. Światowa federacja ampfutbolu WAFF zorganizowała je wspólnie z tureckim związkiem piłki nożnej z dużym rozmachem, który pokazuje jak wielkim wydarzeniem mogą być zbliżające się mistrzostwa. Na losowaniu obecni byli przedstawiciele pięciu konfederacji kontynentalnych oraz reprezentanci krajów uczestniczących w turnieju. Gościem specjalnym był między innymi niemiecki trener reprezentacji Turcji Stefan Kuntz, a oficjalnej prezentacji pucharu WAFF World Cup dokonał sam Andrea Pirlo.

Biało-czerwoni trafili z pierwszego koszyka do grupy E, ale los tym razem nie był dla nich łaskawy. Do tej samej grupy trafiła bowiem Hiszpania, która pozbawiła Polaków marzeń o finale pamiętnego EURO 2021 w Krakowie, oraz Uzbekistan, wielokrotny Mistrz Świata, który do trzeciego koszyka trafił tylko dlatego, że nie dotarł na ostatni mundial. Stawkę uzupełniła Tanzania – czwarty zespół ostatnich Mistrzostw Afryki, z którym jednak Polacy wysoko wygrali podczas niedawnego Amp Futbol Cup w Warszawie.

Nasza grupa wydaje się bardzo ciężka, ale my lubimy wyzwania. – komentował na gorąco Woźniak – Z Hiszpanią mamy rachunki do wyrównania i w Stambule pokażemy im kto jest mocniejszą drużyną. Uzbekistan i Tanzania też na pewno są mocne, ale naszym celem nadal jest pierwsze miejsce w grupie!

Z Hiszpanią zawsze gra nam się ciężko, Uzbekistan jest mocny, Tanzania również, ale na mundialu znowu chcemy grać o najwyższe cele, więc nawet w takiej grupie interesuje nas tylko pierwsze miejsce – podsumowuje Mariusz Adamczyk – Liczymy na wsparcie kibiców! Show must go on!

Polska grupa na Mistrzostwach Świata – Stambuł 30 września – 9 października
POLSKA, Hiszpania, Uzbekistan, Tanzania
01.10 Polska v Uzbekistan
02.10 Polska v Tanzania
03.10 Polska v Hiszpania

Mecze towarzyskie, Nantwich, Anglia, 30-31 lipca.
Polska v Anglia 1:2 (gol dla Polski Gamil Grygiel)
Polska v Anglia 2:2 (gole dla Polski Bartosz Łastowski i Krystian Kapłon)
Polska v Anglia 3:2 (gole dla Polski Bartosz Łastowski, Kamil Grygiel, Mariusz Adamczyk)

Sponsor Główny: Energa Grupa ORLEN
Oficjalny Sponsor: PZU
Oficjalni Partnerzy: forBET, NAC, Rolimpex
Partner Logistyczny: IFB
Partner Medyczny: Ottobock Polska
Partnerzy: PZPN, Pentagon Research, Poczta Polska
Ambasador Reprezentacji Polski: RL9
Dofinansowanie ze środków: Ministerstwo Sportu i Turystyki