I Turniej Amp Futbol Ekstraklasy 2020 – Nowy Targ 5-6 września

Legia Warszawa została pierwszym liderem Amp Futbol Ekstraklasy w sezonie 2020. W emocjonującym turnieju w Nowym Targu zwycięstwo stołecznemu klubowi dał gol w ostatniej minucie ostatniego meczu z Husarią Kraków. W rozgrywkach zadebiutowały zespoły Warty Poznań, Widzewa Łódź i Podbeskidzia Bielsko-Biała, które przejęło Kuloodpornych, aktualnych mistrzów kraju.

Ozdobą pierwszej części sezonu było ostatnie spotkanie turnieju, w którym zmierzyli się dwaj kandydaci do odzyskania tytułu mistrza Polski. Husaria i Legia wygrały wcześniejsze spotkania, a ich bezpośrednie starcie spełniło oczekiwania, bo nie zabrakło w nim emocji, dramaturgii i goli.

W 20. minucie spotkania świetną akcją popisali się piłkarze z Krakowa. Po akcji Kamila Rośka i Kamila Grygiela bramkę zdobył Mariusz Adamczyk. Zawodnicy Husarii spodziewali się chyba, że na przerwę zejdą z prowadzeniem, ale w doliczonym czasie gry mocny strzał oddał Jakub Kożuch. Uderzenie chciał jeszcze zablokować Przemysław Świercz, ale zrobił to na tyle niefortunnie, że wpakował piłkę do własnej bramki. Igor Woźniak nie miał szans na skuteczną interwencję.

Na decydującego gola trzeba było czekać do ostatniej minuty podstawowego czasu gry, gdy efektowną asystą popisał się Bartosz Łastowski, nowy piłkarz Legii. Piłkę po jego zagraniu doskonale opanował zaś Kożuch i zdobył zwycięską bramkę, która pozwoliła Legii zostać pierwszym liderem Amp Futbol Ekstraklasy w sezonie 2020.

– Po takim podaniu nie pozostało mi nic innego, jak tylko zamknąć oczy i strzelić – opowiada gracz Legii, który został wybrany najlepszym zawodnikiem imprezy. – Byłem obecny na wszystkich treningach, więc praca się opłaciła. Turniej został zorganizowany perfekcyjnie i niezwykle cieszymy się, że mogliśmy wrócić do gry. Ogromne podziękowania należą się zwłaszcza Bogdanowi Kapłonowi. On cały czas pracował, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik – dodaje Kożuch.

Kierownik zespołu Husarii Kraków, która podejmowała uczestników jako gospodarz mógł być dumny ze swojego syna – Krystiana. Reprezentant Polski urodzony w Nowym Targu na własnej ziemi strzelił pięć goli i został królem strzelców. – To już kolejna taka statuetka w jego karierze, więc pozostaje mi tylko pogratulować – powiedział kapitan Husarii Przemysław Świercz. – Dobrze mieć takiego zawodnika zarówno w klubie, jak i reprezentacji. Według mnie jest jednym z najlepszych w Europie. Co do mojego występu, wiem, że w finale mogłem dać więcej drużynie, ale już niebawem pojawi się okazja do rewanżu – zapowiada brązowy medalista mistrzostw Europy z 2017 roku.

Legia w Nowy Targu wystąpiła w międzynarodowym składzie. O ile reprezentant Nigerii, Bamgbope Abayomi jest podstawowym obrońcą zespołu od wielu lat, o tyle tym razem w stołecznym zespole zagrali również trzej ukraińscy piłkarze: Jurij Susz, Anatolij Miedwiediuk i Taras Sokoł. Były to obiecujące debiuty w lidze, zwłaszcza w wykonaniu tego pierwszego, który zdobył trzy bramki.

Falstart zanotowali mistrzowie Polski. Rok temu Kuloodporni Bielsko-Biała byli najlepsi w kraju, a teraz, już jako sekcja Podbeskidzia, nie sprostali ani Legii, ani Husarii, chociaż z tą pierwszą byli naprawdę blisko remisu. W niedzielnych spotkaniach Bielszczanie mieli niespodziewany problem z debiutującą w rozgrywkach Wartą Poznań. Wielkopolski zespół znakomicie rozpoczął drugą połowę spotkania, zanim zawodnicy Podbeskidzia dotknęli piłkę, Warta przeprowadziła kapitalną akcję, a Dawid Kaczmarek wyłożył piłkę Mateuszowi Warakomskiemu.

Mistrzom Polski brakowało Bartosza Łastowskiego, gwiazdy polskiego ampfutbolu, który w przerwie pomiędzy sezonami przeszedł do Legii Warszawa. W drugą stronę powędrował z kolei Mateusz Kabała, który szybko stał się liderem Podbeskidzia. Decydującego gola w starciu z Wartą strzelił zaś Dawid Dobkowski, inny były piłkarz warszawskiego zespołu. Tym sposobem uchronił bielszczan przed sensacją, jaką byłby brak zwycięstwa nad debiutantem.

Warta i Widzew Łódź to dwie wielkie firmy, które w tym sezonie debiutują w Amp Futbol Ekstraklasie. – Na pewno będzie nam trudno, ale Widzew wydaje się być na naszym poziomie. Będziemy z nim walczyć i liczyć na dodatkową niespodziankę i urwanie punktów pozostałym – przyznawał Dariusz Sylwestrzak, trener Warty. Jego słowa się sprawdziły, choć z pewnością może być zadowolony, że poznaniacy sprawili wiele problemów mistrzowi Polski. W starciu beniaminków goli za to nie było, więc zarówno Warta, jak i Widzew po pierwszym turnieju mają jeden punkt.

Widzew może jednak mieć powody do zadowolenia. Oprócz pierwszego, historycznego punktu i wyprzedzenia Warty w tabeli, do Łodzi trafiła również nagroda indywidualna. Najlepszym bramkarzem turnieju został Mateusz Kowalczyk. – Niezwykle cieszę się z nagrody, choć uważam, że stać mnie na jeszcze więcej – powiedział 23-letni zawodnik. – Dla nas to było dobre przetarcie. Jesteśmy zadowoleni przede wszystkim z bezbramkowego remisu z Wartą. W lipcu przegraliśmy z nimi na Pucharze Polski, a teraz było już lepiej. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, aby drużyna już w swoim pierwszym meczu wywalczyła punkt. Oczywiście cały czas musimy pracować przede wszystkim nad motoryką, ale turniej musimy uznać za udany – podsumowuje Kowalczyk.

Szósty sezon Amp Futbol Ekstraklasy z powodu koronawirusa rozpoczął się znacznie później niż pierwotnie planowano i został skrócony. Zamiast pięciu turniejów odbędą się tylko cztery. Takie jest jednak założenie, ale niepewna sytuacja epidemiczna sprawia, że istnieje ryzyko odwołania niektórych turniejów. To zaś oznacza, że każdy zdobyty punkt jest jeszcze ważniejszy, bo może zadecydować o mistrzostwie w tym nietypowym sezonie.

Kolejne turnieje Amp Futbol Ekstraklasy zaplanowane są na 3-4 października (w Bielsku-Białej), 24-25 października (w Łodzi) oraz 28-29 listopada (w Poznaniu).

Rozgrywki dofinansowane są ze środków Ministerstwa Sportu.

WYNIKI PIERWSZEGO TURNIEJU AMP FUTBOL EKSTRAKLASY 2020

Husaria Kraków – Warta Poznań 7:0 (3:0)
Gole: Mariusz Adamczyk (16), Krystian Kapłon (17, 25 i 26), Przemysław Świercz (20+3) Mateusz Ślusarczyk (35), Kamil Grygiel (40)

TS Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała – Legia Warszawa 0:1 (0:0)
Gol: Jurij Susz (26)

Widzew Łódź – Warta Poznań 0:0

Husaria Kraków – TS Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Gole: Mateusz Łubiarz (26), Krystian Kapłon (40)

Widzew Łódź – Legia Warszawa 0:5 (0:2)
Gole: Jakub Kożuch (1 i 30), Bartosz Łastowski (6), Jurij Susz (23), Bamgbopa Abayomi (30)

TS Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała – Warta Poznań 2:1 (1:0)
Gole: Mateusz Kabała (5), Dawid Dobkowski (33) – Mateusz Warakomski (21)

Husaria Kraków – Widzew Łódź 3:0 (2:0)
Gole: Kamil Grygiel (10), Krystian Kapłon (14), Kamil Kwiatkowski (21-sam.)

Warta Poznań – Legia Warszawa 0:5 (0:3)
Gole: Jakub Kożuch (3), Jurij Susz (7), Bartosz Łastowski (19 i 40), Taras Sokoł (39)

Widzew Łódź – TS Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała 0:4 (0:2)
Gole: Mateusz Kabała (2 i 10), Piotr Mizera (37), Szymon Ganszczyk (40+1)

Husaria Kraków – Legia Warszawa 1:2 (1:1)
Gol: Mariusz Adamczyk (20) – Przemysław Świercz (20+3-sam.), Jakub Kożuch (40)

WRACA AMP FUTBOL EKSTRAKLASA!

Amp Futbol Ekstraklasa I turniej sezonu 2020
5-6 września – Nowy Targ Stadion Miejski im. Józefa Piłsudskiego 

TRANSMISJA WSZYSTKICH MECZÓW NA PORTALU I W APLIKACJI TVP SPORT.

Sobota 05.09.2020
11:30 Husaria Kraków – Warta Poznań
12:45 TS Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała – Legia Warszawa
14:00 Widzew Łódź – Warta Poznań
15:30 Husaria Kraków – TS Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała
16:45 Widzew Łódź – Legia Warszawa

Niedziela 06.09.2020
8:00 TS Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała – Warta Poznań
9:15 Husaria Kraków – Widzew Łódź
10:45 Warta Poznań – Legia Warszawa
12:00 Widzew Łódź – TS Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała
13:30 Husaria Kraków – Legia Warszawa

Już w pierwszą sobotę września rozpocznie się inauguracyjny turniej Amp Futbol Ekstraklasy sezonu 2020. Choć na tegoroczny start ampfutbolowej ligi trzeba było czekać wyjątkowo długo, to będzie on szczególny.

Pierwsze zawody odbędą się w Nowym Targu 5-6 września i będzie to debiut dwóch wielkich klubów, które zimą otworzyły sekcje ampfutbolu. Po raz pierwszy w ligowych rozgrywkach wystartują Warta Poznań oraz Widzew Łódź. – To wielka sprawa dla tej dyscypliny. Nazwy klubów nie tylko budzą ciekawość, ale i robią wrażenie na piłkarzach. Od dzieciństwa marzyli, by grać z takimi herbami na piersi, więc mają dodatkowy bodziec do walki na boisku – podkreśla Dariusz Sylwestrzak, trener Warty.

Dla Poznaniaków będzie to pierwszy sezon w lidze, ale większość jej piłkarzy grała już w Amp Futbol Ekstraklasie, choćby w barwach Miedziowych Polkowice. – Chłopaki już mają doświadczenie, dla mnie to będzie dopiero przetarcie. Na pewno będzie nam trudno, ale Widzew wydaje się być na naszym poziomie. Będziemy z nim walczyć i liczyć na dodatkową niespodziankę i urwanie punktów pozostałym – podkreśla Sylwestrzak.

W trakcie długiej przerwy między sezonami w lidze doszło do pierwszego gwiazdorskiego transferu w historii polskiego ampfutbolu. Bartosz Łastowski, gwiazda drużyny narodowej, przeszedł z Kuloodpornych Bielsko-Biała do Legii Warszawa. – Potrzebowałem nowych wyzwań. W Kuloodpornych spełniłem założony cel, po trzech latach z tym klubem zdobyłem mistrzostwo Polski. Teraz chcę kolejnych sukcesów z Legią – wyjaśnia Łastowski.

Jego transfer zmienił nieco układ sił w Amp Futbol Ekstraklasie, bo mistrz Polski stracił największą gwiazdę. – Dlatego właśnie sądzę, że naszym najgroźniejszym rywalem będzie Legia – przypuszcza Krystian Kapłon, zawodnik Husarii Kraków. – Kuloodpornych nie można jednak skreślać, to mistrz kraju i nadal bardzo silny zespół. Cieszę się też, że szybkie postępy robią zawodnicy Warty i Widzewa, bo choć brakuje im doświadczenia i w tym sezonie jeszcze raczej nie będą walczyć o ligowe podium, to widać, że są coraz silniejsi – dodaje.

Pełna reprezentantów Husaria co roku jest typowana do zdobycia mistrzostwa Polski, ale w ostatnich dwóch sezonach najlepsze były Legia i Kuloodporni. – Naszym celem jest odzyskanie tytułu i wygranie wszystkich meczów. Jesteśmy doświadczonym zespołem, mocno przepracowaliśmy zimowy okres przygotowawczy oraz czas pandemii i chcemy pokazać, że możemy pokonać każdego rywala nie tylko w Polsce, ale i w Europie – zapewnia Kapłon.

Podobne ambicje mają jednak zawodnicy Legii. – Postaramy się pokrzyżować szyki Husarii, bo wiemy, że dla nich liczy się tylko mistrzostwo. My mamy taki sam cel, ale chce tego każdy, kto przystępuje do rozgrywek. Jesteśmy mocni, solidnie przepracowaliśmy okres przedsezonowy i pierwsze ligowe spotkania pokażą jaki dało to efekt – tłumaczy Łastowski, król strzelców dwóch ostatnich sezonów (dwa lata temu tyle samo goli strzelił Jakub Kożuch, który wciąż gra w Legii).

Wielkie emocje szykują się więc w rywalizacji o mistrzostwo Polski i awans do Ligi Mistrzów EAFF. W pierwszy weekend września zawodnicy będą rywalizowali w Nowym Targów, miesiąc później w Bielsku-Białej, a 24-25 października w Łodzi. Sezon zakończy się 28-29 listopada turniejem w Poznaniu.

Transmisje wszystkich meczów turniej 5-6 września dostępne będą na profilu https://www.facebook.com/AmpFutbolPolska/

Amp Futbol Ekstraklasa logo

Projekt współfinansowany ze środków: